Cień smugi kondensacyjnej pojawił się nietypowo przed samolotem
Dość często możemy zaobserwować występowanie cieni obok smug kondensacyjnych, ale niezwykle rzadko się zdarza, aby cień idealnie pokrywał się z występującą smugą kondensacyjną za silnikami samolotu i pojawiał się przed jego kadłubem na wysokości przelotowej.
Jeden z przykładów pochodzi z rejonu Piły (Siedlisko w woj. wielkopolskim), gdy 24 lutego br. o godz. 14:00 Artur Runowski, dostrzegł nietypowy cień smugi kondensacyjnej. Łatwo zauważyć, że cień jest idealnym przedłużeniem powstającej smugi, ponadto jak wspomina Artur w rozmowie z naszym portalem – samolot przemieszczał się z południa na północ.
Cień smugi kondensacyjnej przed samolotem. Foto: Artur Runowski
W tym przypadku, kąt padania promieni słonecznych z południa, musiał się idealnie pokryć z samolotem i smugą, aby doszło do stworzenia jednej linii, aż do pojawienia się cienia.
Innym przykładem cienia smugi kondensacyjnej jest ślad zostawiony przez samolot lecący pod wysokimi chmurami Cirrus. Wówczas niskie Słońce pod innym kątem rzuca cień w górę od powstałej smugi.
Cień smugi kondensacyjnej. Foto: Madie Paisley
Godne uwagi.Pozazdrościć autorom zdjęć tego wrażnia a szczególnie p.Arturowi :-)
Dziś tj. 8.05.2020r podczas prowadzenia prac remontowych na dachu, widziałem podobne zjawisko -ciemniejszą smugę przed lecącym samolotem, tyle że smuga ta nie była prosta jak na zdjęciu Pana Artura, a miała kształt łuku i samolot leciał dokładnie po tym łuku zostawiając za sobą bardzo gęstą smugę "kondensacyjną". Jak to wytłumaczyć? Bo w tym przypadku teoria cienia tu raczej nie zdaje egzaminu. Czy ktoś potrafi to wytłumaczyć? Pozdrawiam -Marek C.