
Imponujący kontrast termiczny na południu Polski
Nad Polską nadal zalega pofalowany front atmosferyczny oddzielający skrajne masy powietrza. Po jego zachodniej stronie napływa chłodna masa powietrza polarnomorskiego, a po wschodniej znacznie cieplejsza odpowiadająca za upały na Bałkanach. Na styku mas powietrza ciągle pada od kilkudziesięciu godzin.
Do tej pory najwięcej deszczu spadło na Podhalu (ponad 70 mm), a także w woj. śląskim i opolskim (ponad 50 mm). Rzadko się zdarza, aby w jednym dniu na obszarze kraju występował tak duży kontrast termiczny, z jakim mamy do czynienia właśnie dziś 28.04. Różnica między najcieplejszym a najchłodniejszym miejscem sięga co najmniej 20 st. C. Najcieplej jest w rejonie Przemyśla na Podkarpaciu, gdzie temperatura maksymalna osiągnęła 22.2 st. C. W tym czasie na Dolnym Śląsku temperatura maksymalna w rejonie Wrocławia osiągała 6 st. C., a w pobliżu Szczyrku w woj. śląskim zaledwie 2 st. C.
Warunki termiczne sprawiły, że dziś m.in. na południu Dolnego Śląska w rejonie Wałbrzycha spadł śnieg, czym zaskoczył kierowców, a w tym czasie na wschodzie Podkarpacia można było poczuć powiew ciepłej wiosny.
Front atmosferyczny z płytkim niżem do jutra 29.04 odsunie się od Polski, ale do sobotniego poranka przyniesie jeszcze miejscami sporo opadów we wschodniej połowie kraju.
Mapa: inca-ce.eu