Chiny dołączają do „walki” o zasoby Arktyki
Zmiany klimatyczne najbardziej widać w Arktyce. Jest to region, który obecnie ociepla się najszybciej na całej planecie. Stanowi to poważny problem, bowiem ma wpływ na mechanizm sterujący pogodą na znacznym obszarze globu. Z kolei dla możnych tego świata, to ogromna szansa, z uwagi na otwierający się nowy szlak wodny, skracający drogę morską z Azji do Europy, a także na dostęp do nowych złóż, szczególnie gazu i ropy.
Do wyścigu o Arktykę dołączymy również Chiny, które zaczynają w tym względzie konkurować z bardzo aktywną w tej części świata Rosją. Niepokój z tego powodu wyraziły Stany Zjednoczone. W ubiegłym roku władze w Pekinie zaprezentowały strategię Polarnego Jedwabnego Szlaku. Amerykański departament obrony w dorocznym raporcie na temat Chin zwraca uwagę na zagrożenia z tym związane - czytamy w hongkońskim dzienniku „South China Morning Post”.
Zdjęcie satelitarne Arktyki, 3 maja br. o godz. 23:20 (polskiego czasu)
Polarny Jedwabny Szlak to część chińskiego programu Pasa i Szlaku. Chińska strategia wobec Arktyki zakłada głównie, że region ten będzie w przyszłości wykorzystywany jako krótszy szlak transportowy między Europą a Azją. W raporcie amerykańskiego departamentu obrony zwraca się uwagę na ewentualne rozmieszczenie w regionie Arktyki przez Chiny okrętów podwodnych. Hongkoński dziennik informuje, że już w najbliższy poniedziałek 06.05 w Rovaniemi w Finlandii odbędzie się posiedzenie członków Rady Arktycznej, w której skład wchodzi osiem państw. Chiny od 2013 roku mają przy tej organizacji status obserwatora. Planami większego zaangażowania Chin na Grenlandii zaniepokojona ma być również Dania. W opinii ekspertów, Chiny w długofalowej perspektywie będą chciały postawić na zwiększenie obecności w Arktyce ze względu na nowe morskie szlaki transportowe, ale też potencjał zasobów naturalnych tego regionu.
Zasięg lodu morskiego w Arktyce, 2 maja 2019 roku
W Arktyce trwa już dzień polarny. W kolejnych miesiącach zasięg lodu morskiego, będzie systematycznie się zmniejszać.