
Promieniowanie 800 tys. razy przekracza normę w pobliżu rosyjskiego okrętu podwodnego K-278 Komsomolec
Od 30 lat na dnie Morza Norweskiego spoczywa rosyjski okręt podwodny K-278 Komsomolec. Według Instytutu Badań Morskich w jego rejonie nastąpił wyciek dużej ilości promieniowania, o około 800 tys. razy przekraczające normę. Mimo to, naukowcy twierdzą, że przeciek nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi ani życia morskiego.
Okręt podwodny K-278 Komsomolec, 1 stycznia 1986 roku
Okręt podwodny K-278 Komsomolec po pożarze maszynowni zatonął w kwietniu 1989 r., około 217 km na południowy zachód od norweskiej Wyspy Niedźwiedziej. Na pokładzie okrętu znajdowały się dwie torpedy jądrowe z głowicami plutonowymi.
Od lat 90 tych wrak jest monitorowany przez naukowców, który zauważyli wydostającą się kanałów wentylacyjnych białą chmurę. W zawartości tej chmury stwierdzono duży poziom cezu, przekraczający o 800 tys. jego normalną ilość występującą naturalnie w oceanie.
Naukowcy z pobranych próbek uzyskali poziom około 100 Bq na litr, w przeciwieństwie do około 0,001 Bq na litr w innych częściach Morza Norweskiego. Chociaż jest to poziom duży, Heldal podkreśla, że poziom ten nie jest niebezpiecznie wysoki. „Po awarii w Czarnobylu w 1986 r., norweskie władze ustaliły limit w produktach spożywczych na 600 Bq/kg” - powiedziała główna autorka badań.
Cez jest pierwiastkiem radioaktywnym, który jest stosunkowo powszechny w broni jądrowej. Naukowcy zapewniają, że poziomy te nie są niepokojące, ponieważ jest on szybko rozcieńczany przez wodę i tylko niewielka liczba ryb żyje w obszarze wraku spoczywającego na głębokości 1680 metrów.
W wywiadzie dla Reutersa liderka wyprawy Hilde Elise Heldal z Norweskiego Instytutu Badań Morskich powiedziała, że „Jest to oczywiście wyższy poziom, niż zazwyczaj mierzylibyśmy na morzu, ale poziomy te, nie są alarmujące”.