
Pogoda na sobotę 6 lipca. Upał nad Polską przetnie chłodny front. Nawałnice i burze wkroczą z zachodu
Po kilku chłodniejszych dniach, w sam raz na koniec tygodnia wróci do Polski upał. Pogoda na sobotę 6 lipca przewiduje powrót gorących i upalnych temperatur na znacznym obszarze kraju. Poczujemy miejscami letni żar, ale pod koniec dnia od zachodu nasuną się burze i nawałnice na chłodnym froncie atmosferycznym. Miejscami zjawiska będą gwałtowne i mogą powodować szkody.
Po kilku dniach upał wróci do Polski. Prognozowana temperatura maksymalna, 6 lipca 2024
Za nami kolejny dzień z umiarkowanymi temperaturami, tym razem na ogół do 20-24 st. C. Ponownie najcieplej było na południowym wschodzie w rejonie Rzeszowa. W ciągu najbliższej doby przypomnimy sobie, czym jest gorące i upalne lato. Przechodzący niż Delia po wschodniej stronie od jego centrum zaciągnie w głąb środkowej Europy, w tym do Polski ciepłe masy powietrza i zanotujemy znaczne ocieplenie. Spodziewamy się temperatury maksymalnej, od 25, do 31 st. C., miejscami na zachodzie i południowym zachodzie do 32, lokalnie 33 st. C.
Prognoza układu barycznego w Polsce i Europie o godzinie 14:00, 6 lipca 2024
W sobotę początkowo Polska będzie na skraju wyżu Claudio z centrum nad wschodnią Europą, ale w drugiej połowie dnia od zachodu zaczniemy się dostawać pod wpływ niżu Delia przesuwającego się nad Skandynawię. Z niżem będzie związany mało aktywny ciepły front oraz front chłodny, który przyniesie załamanie pogody pod koniec dnia na zachodzie kraju. Przed chłodnym frontem zaznaczy się również wycinek linii zbieżności wiatru.
Prognoza zasięgu nasuwającego się frontu z burzami i nawałnicami w Polsce po dniu z upałem o godzinie 21:00, 6 lipca 2024
Przez większą część dnia, w sobotę na przeważającym obszarze kraju będzie pogodnie z umiarkowanym i niewielkim zachmurzeniem. Dopiero późnym popołudniem i wieczorem w zachodnich regionach zachmurzenie zacznie rosnąć do dużego wraz ze zbliżaniem się frontu znad Niemiec. W pierwszej fazie opady deszczu i burze, lokalnie z gradem, a także silnym wiatrem obejmą regiony zachodnie, od Pomorza Zachodniego przez Ziemie Lubuską po Dolny Śląsk. Następnie wieczorem oraz nocą front przesunie się nad Wielkopolskę, Kujawy po Pomorze Gdańskie i nad ranem także Warmię, przy czym jego aktywność w drugiej połowie nocy zacznie spadać na intensywności.
Zobacz też: Oberwanie chmury przyniosą niże. W ulewach spadnie 140 litrów wody
Prognozowane porywy wiatru w Polsce z uwzględnieniem rejonów burz, 6 lipca 2024
W rejonie przejścia frontu i burz, spodziewamy się sumy opadów do 5-30 litrów wody na m2 ziemi, ponadto może lokalnie również spaść grad o średnicy do około 2-6 cm. Wiatr przeważnie będzie umiarkowany i chwilami porywisty, z kierunków południowych. Mocniej powieje w rejonie burz, zwłaszcza między Ziemią Lubuską, Wielkopolską, województwem pomorskim, zachodniopomorskim po lokalnie kujawsko pomorskie, w porywach do 70-100 km/h. Silnego wiatru okresami spodziewamy się także na Przedgórzu Sudeckim, Pogórzu Karpackim, oraz w Sudetach i Karpatach, w porywach do 50-85 km/h. Ciśnienie w Gorzowie Wielkopolskim w południe wyniesie 1007 hPa i do wieczora będzie spadać.
Źródło: DobraPogoda24.pl