Ciśnienie w Norwegii w czasie przejścia cyklonu Sabina było tak niskie, że samoloty nie mogły latać
Przejście dynamicznego i głębokiego cyklonu Sabina nad Europą zapamiętamy długo. W wyniku wichur życie straciło co najmniej 6 osób. W wielu krajach zanotowano tysiące interwencji strażaków przy zabezpieczaniu uszkodzonych lub zerwanych dachów, usuwaniu konarów itp. Ponadto odwołano wiele lotów samolotów.
Część samolotów nie mogła latać nie tylko ze względu na wichurę, ale również z powodu zbyt niskiego ciśnienia. Do takiej sytuacji doszło w Norwegii.
Turbośmigłowy samolot norweskiej regionalnej linii lotniczej Widerøe
10 lutego ciśnienie na północy i północnym zachodzie kraju spadło do zaledwie 942 hPa! Było to najniższe ciśnienie w tej części Europy od kilkudziesięciu lat.
Pozycja i zanotowane ciśnienie w centrum cyklonu Sabina. 10 lutego, godz. 09:00
Tak niskie ciśnienie uziemiło samoloty regionalnej linii Widerøe. W tym dniu zawieszono prawie wszystkie loty tej linii. -„Nasze najmniejsze samoloty Bombardier Dash Q100, 200 i 300 nie mogą latać przy ciśnieniu niższym niż 948 hektopaskali. Wysokościomierz nie zapewni wtedy wiarygodnych informacji, aby móc bezpiecznie latać”- poinformowała firma na FB.
Według przedstawicieli linii lotniczej Widerøe, w 90 letniej historii firmy nigdy wcześniej samoloty nie latały z powodu zbyt niskiego ciśnienia.
Tego typu samoloty turbośmigłowe są również użytkowane przez naszego narodowego przewoźnika, ale wyłącznie w wersji większej i nowszej Q400. LOT posiada 12 takich samolotów z 78 miejscami na pokładzie. Kilka lat temu kolega redakcyjny Robert Zieliński leciał tym samolotem z Rzeszowa do Warszawy. W czasie lotu przechodziły nad Polską burze o czym informował kapitan.
DobraPogoda24, Widerøe
