| |
Zagrożenie!

W Europie najszybciej ociepla się basen Morza Czarnego i Śródziemnego. Wpływa to znacząco na warunki pogodowe

Mamy nadzieję, że wszyscy nasi czytelnicy zdają sobie sprawę ze szybkich zmian klimatycznych, które zachodzą dosłownie na naszych oczach. Najczęściej jesteśmy informowani o temperaturze powietrza, a dokładniej notowanym wzroście temperatury globalnej. Znacznie mniej mówi się o temperaturze wód powierzchniowych, a czy to oznacza, że temperatura mórz i oceanów nie wzrasta?

Wręcz przeciwnie, temperatura powierzchniowa oceanów rośnie, aczkolwiek wykazuje ona większe fluktuacje, a poza tym następuje ten proces wolniej niż w przypadku temperatury powietrza. W ostatnich latach, średnia temperatura globalna wody wzrastała w tempie około 0.07 st. C. na dekadę. Oczywiście są takie akweny, gdzie wzrost jest większy.

Warto analizować temperaturę powierzchniową mórz, bowiem ten czynnik ma bardzo duży wpływ na warunki pogodowe, a konkretnie na zachowanie się atmosfery naszej planety. Ma ona szczególne znaczenie dla cyklogenezy tropikalnej, a ponadto wpływa w różnych porach roku na powstawanie różnego rodzaju regionalnych zjawisk, jak np. burze śnieżne (efekt morza), mgły i bryzy.

Mocne nagrzanie się wód w porze letniej, w późniejszym czasie, zwłaszcza jesienią i zimą przyczynia się do częstszych opadów, bowiem zmagazynowane ciepło w czasie napłynięcia chłodniejszego powietrza nad dany akwen, jest oddawane do atmosfery wraz ze sporą ilością wilgoci. Z powodu różnicy temperatury, ciepło i wilgoć są transportowane do góry, skraplając się w chmury pionowo ukierunkowane, które powodują później opady deszczu i śniegu. Im silniejszy będzie spadek temperatury nad lądem, tym nad danym obszarem będzie większe prawdopodobieństwo intensywnych opadów.

Krótko mówiąc – mocne nagrzanie się np. basenu Morza Śródziemnego często skutkuje niebezpieczną pogodą w krajach południowej Europy, zwłaszcza na Bałkanach, Półwyspie Apenińskim oraz w Grecji, gdzie dochodzi do silnych burz, śnieżyc i ulew powodujących powodzie błyskawiczne. W Turcji cieplejsze Morze Czarne często w zimie wywołuje efekt morza, który powoduje śnieżyce porównywalne do tych co mają miejsce w USA w pobliżu Jeziora Michigan.

W Polsce również możemy odczuć tego skutki, gdyż w naszym kierunku podążają w tym czasie z południa lub południowego-zachodu niże zasobne w wilgoć. Jeśli zostaną przyblokowane układami wysokiego ciśnienia z północy lub wschodu, to często dochodzi do ulewnych opadów. W zimie w przypadku zderzenia cieplejszego niżu z zimniejszym powietrzem z północy, zazwyczaj mamy wyjątkowo obfite opady śniegu powodujące paraliż na drogach (lub opady deszczu, jeśli wedrze się w głąb kraju cieplejszy sektor powietrza). W niektórych latach miało to miejsce przynajmniej kilka razy w sezonie.

Z danych brytyjskiego Met Office wynika, że w Europie temperatura wód powierzchniowych wykazuje się dużą fluktuacją, ale możemy zauważyć wyraźny trend wzrostowy, szczególnie w ostatnich 3 dekadach. Do roku 2004, największe tempo wzrostu temperatury wody morskiej notowano w Bałtyku. Kolejne lata przyniosły jednak spowolnienie wzrostu, a nawet jego spadek w naszym morzu. Bałtyk został wyprzedzony przez basen Morza Śródziemnego i Czarnego, gdzie obecnie obserwuje się największą anomalię średniej temperatury dla okresu referencyjnego 1971-2000.

Anomalia temperatury wody morskiej w Europie

A jak wygląda trend globalny temperatury wody powierzchniowej? Poniżej zestawienie danych NOAA.

Anomalia globalna temperatury wody powierzchniowej


Komentarze
Obserwatorr

Bardzo ciekawy i pouczający artykuł!

04 sierpień 2017 - 12:48
Odpowiedz